Kiedy w 2004 roku Sejm uchwalił nowelizację ustawy o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, rolnicy, zwłaszcza ci którym powinęła się noga, odetchnęli z ulgą. Wydawało się bowiem, że dopłaty unijne są pod właściwą ochroną. Tymczasem coraz częściej komornicy zajmują rachunki bankowe, na które wpływają owe dopłaty, bo inaczej interpretują prawo, albo istnieją luki w prawie. Według nieoficjalnych danych na Zamojszczyźnie egzekucja z dopłat unijnych dotknęła już kilkaset gospodarstw.